Arystoteles się obsrał, do tego pokazał prawdziwą twarz.
Chyba teraz bardziej przystaje Mister Abusive albo Mister non-fairplay. Albo po naszemu Przodownik, znaczy zbieracz warningów.
Tak czy srak, kolejny main event zobaczymy go w pelerynie, bo epitetów nie zabraknie.
Cała Polska się śmieje...
Dziękuję za uwagę.